Dostałam od "mikołaja" prezent w postaci starter packu - silver clay. Czyli glinka srebra zmieszana z celuloza i innymi dodatkami, gdzie po wypaleniu pozostaje czyste srebro.
Ponieważ zawsze zastanawiałam się nad tworzeniem biżuterii - mąż zaryzykował. I trafił w punkt :)
Uwielbiam się "babrać" w sztuce pod każdą postacią. Ulepiłam jako pierwszy - medalion. Dodałam cyrkonię, która była w zestawie. Wypaliłam w warunkach domowych. I zakochałam się w tym.
Ponieważ niestety baza do tworzenia jest dosyć kosztownym materiałem - raczej zostanie to w formie sporadycznego hobby niż masowego tworzenia dla wszystkich :)
Jak Wam się podoba? Grzybki w lesie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz