Troszkę przerwy między robieniem karteczek było.... wylądowałam w szpitalu pod kroplówką... na szczęście już sie lepiej czuje i z małą wszystko w porządku. Wiercipięta straszna, jeszcze miesiąc i zobaczymy kto mnie tak mocno kopał! :)
Tymczasem pokazuję kartkę jeszcze sprzed pobytu w szpitalu.
Delikatna, chyba raczej skromna, w odcieniach zieleni.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz