poniedziałek, 18 czerwca 2012

na nic nie mam czasu...

dlatego proszę o cierpliwosć oczekujących na wyniki candy... codziennie wracam z pracy, przejmuję Gabi od opiekunki i zasypiam o 23-ciej po zrobieniu wszystkiego w domu i przyszykowaniu na jutro wszystkeigo dla opiekunki... tak wygladają dni, jestem padnięta, ledwo wstaję o 5:40 na nogi z rana... marudzę, marudzę... wybaczcie!!...

2 komentarze:

  1. Współczuję i cały czas myślę o Tobie cieplutko, dzielna bardzo jesteś

    OdpowiedzUsuń
  2. ja Ci sie wcale nie dziwie :( pozdrawiam i sil zycze

    OdpowiedzUsuń